Ostatnia sobota była zdecydowanie najpyszniejszą w moim życiu :) Ze znajomymi wybraliśmy się na Poznań - Wielkopolska COOKING SESSION odbywający się w Starych Koszarach w Poznaniu.
Była to impreza kulinarna na świeżym powietrzu, podczas której odbywały się pokazy kulinarne sześciu renomowanych restauracji z Poznania: 3 Kolory, HUGO Restaurant, Kyokai Sushi Bar, Le Palais du Jardin, Mielżyński Wine Bar i Restauracja Platinum.
Restauracje konkurowały ze sobą o puchar dla najlepszej restauracji z Poznania i Wielkopolski, a o tym kto zostanie zwycięzcą decydowali uczestnicy. Degustacja autorskich dań przygotowanych przez szefów kuchni była (jak się domyślacie) najfajniejszym punktem programu!
Każdy z uczestników po okazaniu biletu mógł spróbować tylko dwóch dań, dlatego świetnym pomysłem było wybrać się tam większą grupą i podzielić swoje porcje, a tym samym poznać więcej autorskich dań. Była to genialna akcja promocyjna dla restauracji, a dla uczestników wyjątkowa okazja do degustacji wyrafinowanych dań za jedyne 20zł!
W trakcie wydarzenia można było kupić, ale również degustować produkty lokalnych producentów. Dla mnie faworytem były sery i przy nich właśnie zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę degustując głównie te długodojrzewające. Mimo iż bardzo chciałabym o nich trochę opowiedzieć to przy takiej ilości nazw i smaków niewiele udało mi się zapamiętać ;)
Impreza kulinarna odbywała się pod hasłem Wielkopolskie Smaki, a więc szefowie kuchni używali składników pochodzących z tego właśnie regionu. Pojawiła się więc wołowina, gęsina, sarnina, a także mięso z dzika.
Poniżej możecie zobaczyć te z potraw, które udało się nam skosztować, dokładnie w tej samej kolejności co w sobotę :) Wszystkie były przepyszne!
KYOKAI Sushi Bar
Pierwszą potrawą jaką próbowaliśmy było wielkopolskie sushi czyli sushi z wołowiną. Zdecydowanie zrobiło nam mnie pozytywne wrażenie. Polędwica wołowa w towarzystwie włoskiej kapusty, prawdziwków i sera koziego. Ten ostatni lekko zdominował potrawę, ale za to mięso rozpływało się w ustach!
LE PALAIS DU JARDIN
Sarninę jadłam po raz pierwszy w życiu. Danie jak widać wyglądało dość skromnie, ale w tej prostocie tkwi siła tego dania, bo efekt smakowy przerósł wszelkie moje oczekiwania. Sarnina była genialna! Kruche, soczyste mięso podane w towarzystwie chipsów ze słoniny na przepysznym purée z kszatnaów. Ciężko było przebić tę pozycję.
HUGO RESTAURANT
Danie z wołowiną bavette wyglądało chyba najbardziej wykwintnie i równie wykwintnie smakowało. Bavette czyli najlepsza część łaty wołowej była wyjątkowo miękka, co było wynikiem 48 godzinnej obróbki termicznej! Stek podany był między innymi z chipsami z jarmużu, purée z selera, owocami bzu i czarną rzepą, a do tego szpik kostny z czosnkiem i pietruszką! Danie było nadzwyczaj oryginalne, aczkolwiek mi trochę ciężko było 'nałożyć' wszystkie smaki na widelec w jednej porcji. Mimo wszystko wielkie brawa za wołowinę!
Danie z wołowiną bavette wyglądało chyba najbardziej wykwintnie i równie wykwintnie smakowało. Bavette czyli najlepsza część łaty wołowej była wyjątkowo miękka, co było wynikiem 48 godzinnej obróbki termicznej! Stek podany był między innymi z chipsami z jarmużu, purée z selera, owocami bzu i czarną rzepą, a do tego szpik kostny z czosnkiem i pietruszką! Danie było nadzwyczaj oryginalne, aczkolwiek mi trochę ciężko było 'nałożyć' wszystkie smaki na widelec w jednej porcji. Mimo wszystko wielkie brawa za wołowinę!
3 KOLORY
Ostatnia w kolejności, ale zdecydowanie nie w znaczeniu ważności była gęsina. Uwielbiam gęsinę, więc jej smak nie był dla mnie zaskoczeniem, natomiast bardzo podobała mi się cała kompozycja smaków. Piersi gęsiej towarzyszył krokiet z czerwonej kapusty, risotto z dyni i gruszki, maślaki i sos z jarzębiny. Całość smakowała bardzo wyjątkowo i uplasowała się wraz z Sarniną w ścisłej czołówce.
Szkoda, że nie posmakowaliśmy dań z pozostałych dwóch restauracji, ale za udało nam się wytypować wszystkie wyróżnione potrawy! Grand Prix powędrowało do HUGO Restaurant, drugie miejsce zajęła restauracja Le Palais Du Jardin, a trzecie miejsce zdobyła restauracja 3 Kolory. Bardzo się cieszę, że moi faworyci z sarniną i gęsiną znaleźli się na podium! :)
Wszystko było tak pyszne, że już czekam na kolejne tego typu wydarzenia kulinarne! :)
kurcze a dlaczego ja o tym nie wiedziałam....sushi było! moja miłość...na drugi raz do mnie dzwoń, że takie cuda się dzieją:)) całuję
OdpowiedzUsuńsię robi!:) dam znać następnym razem:)
UsuńWpadłam na Twpojego bloga całkiem przypadkiem szukając ciekawych przepisów. Myslę, że zaraz wybiorę sobie coś na kolację ;]
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Smacznego! :)
Usuńdlaczego ja o tym nie wiedziałam?? mam blisko do Poznania, kurka wodna!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejna osoba do powiadamiania ;)
Usuń:) liczę na Ciebie!
Usuńprzyjemnie sie oglada i czyta :)
OdpowiedzUsuń